Melatonina jest drugim istotnym elementem naszego dobowego zegara biologicznego. Pierwszy stanowi termoregulacja. To hormon syntetyzowany w szyszynce i siatkówce oka, który odpowiada za kładzenie sie do snu i przywracanie energii fizycznej, gdy śpimy. Gdy jej poziom wzrasta stajemy się senni. Jest wydzielana, gdy robi się ciemno. Nie dziwi więc, że człowiek pierwotny funkcjonował zgodnie z zegarem słonecznym, choć zapewne główną przyczyną była widoczność.
Mamy wpływ na poziom melatoniny. Jeżeli długo przebywamy na świetle (najlepiej słonecznym) jej poziom utrzymuje się na niskim poziomie, ponieważ jej produkcja jest chamowana, opóźnia to również spadek temperatury ciała, czyli organizm dłużej jest pobudzony. Jeżeli zaś będziemy przebywać w zamkniętym pomieszczeniu, poziom melatoniny wzrośnie powodując senność, staniemy się ospali. Wniosek jest prosty postarajmy się przebywać w ciągu dnia na świeżym powietrzu, na słońcu, a w nocy zadbajmy, by w sypialni panował półmrok i nie dostawało się do niej za dużo światła ulicznego, gdyż utrudni nam to sen.
Aktywność fizyczna - to trzeci i ostatni omawiany element wpływający na nasz zegar biologiczny. O zaletach ruchu na świerzym powietrzu już pisałam. Po pierwsze ruch wpływa na podniesienie naszej temperatury ciała, a po drugie słońce - nawet w pochmurny dzień - hamuje wydzielanie melatoniny. Poza tym po wysiłu fizycznym jesteśmy zadowoleni i paradoksalnie pełni energii. Przynajmniej ja tak mam, po marszobiegu lub intensywnym pływaniu biorę szybki prysznic i czuję się rześka, wypoczęta i gotowa do wysiłu umysłowego. Pomijam w tym miejscu pozytywny wpływ ruchu na naszą kondycję i wagę.
Na razie przedstawiam teorię, sama testuję ją w praktyce i o tym za dwa tygodnie. Już za tydzień trochę informacji o śnie i falach mózgowych. Za trzy o mitach i przesądach związanych ze snem, które nas otaczają. Po tych kilku teoretycznych wpisach praktyczne wskazówki, co zrobić by zasnąć i wstawać na dźwięk budzika lub nawet przed nim (oczywiście o stałej porze) oraz jak zwiększyć ilość aktywnie spędzonego czasu w roku nawet do dwóch miesięcy. Miłej i owocnej lektury. Przypomianam o możliwości dodania strony na facebooku do ulubionych, dzięki czemu będziecie mieli na bieżąco dostęp do nowych informacji.
Podobnie jak w poprzednim poście korzystałam z książki "Sztuka spania i wstawania".